Czy sieć Tor daje 100% anonimowości? Nie. Ale daje 99%. De facto jeżeli nie jesteśmy na czyimś celowniku, nie mamy się czego obawiać.
Idąc dalej - jak wygląda anonimowość na większości dzisiejszych maszyn? Nie ma czegoś takiego. Każda strona internetowa zbiera o nas informacje, każda usługa internetowa, cokolwiek robimy w sieci, nie wspominając już o możliwościach cookies oraz trackerów. I nie wspominając już o backdoorach w produktach jakże szanujących nas korporacji ;)
Istnieje jednak projekt o nazwie Tails - jest to dystrybucja Linuxa oparta na Debianie dostosowana tak, aby komunikacja systemu oraz aplikacji domyślnie zainstalowanych odbywała się za pośrednictwem sieci Tor. Czyż nie pięknie? Ponadto, wszystkie próby bezpośrednich połączeń są automatycznie blokowane, a system działa w wersji Live dzięki czemu nie pozostawia żadnych śladów na dysku twardym bazując jedynie na pamięci RAM. Rozwiązanie takie daje nam bezpieczny i anonimowy system, ale mimo wszystko musimy pamiętać o ryzyku podsłuchania komunikacji przez końcowe węzły, lub chociaż zwrócenia na siebie uwagi admina czy dostawcy usług sieciowych na sam fakt korzystania z sieci Tor.
Strona projektu Tails
Proszę o komentarz jeżeli poradnik okazał się pomocny oraz o zgłaszanie wszelakich uwag ;)